niekompetencja niekompetencja
232
BLOG

Wrzawa po zapowiedzi zmian zasad odpłatności za pobyt osoby w do

niekompetencja niekompetencja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
 

 Dająca się zaobserwować w mediach elektronicznych erupcja złych emocji w związku z zapowiedzią sięgania przez pomoc społeczną do majątku osób przebywających w domach pomocy społecznej, do aktywów ich rodzin, jakże dobitnie nas charakteryzuje. Miast organizować się w stowarzyszenia skupiające osoby przebywające w domach pomocy społecznej, ich rodziny, reprezentantów ich interesu, osoby zarządzające tymi domami, przedstawicieli władz samorządów gminnych i powiatowych, wszystkich mających interes w zapewnieniu osobom wymagającym całodobowego wsparcia, etc. - my wrzeszczymy, a karawan w z osobami, które za chwilę odejdą z polityki, bo taka będzie nasza wola jedzie dalej. A ja spytałbym dlaczego jest tak wysoki koszt utrzymania osoby w domu pomocy społecznej? Czy nie dlatego, że to jest w interesie dyrektorów tych domów? Czy nie dlatego, że jakimś urzędnikom zamarzyły się europejskie standardy obowiązujące w tych domach, za które muszą płacić osoby wymagające całodobowego wsparcia, ich rodziny, gminy z których pochodzą? A teraz aby mogła mieć miejsce pełna odpłatność - będzie się sięgać do własności osoby wymagającej wsparcia i do własności i aktywów jej rodziny. Czy nie dlatego koszt ten jest tak wysoki, że ten kto płaci nie ma żadnego wpływu na to jak jego pieniądze przekładają się na usługi zapewniane w dps? Domy pomocy społecznej to instytucje totalne, toksyczne, nieskutecznie kontrolowane, bardziej służące kadrze zarządzającej tymi domami, a nie osobom w nich zamieszkującym. Do czasy, gdy na politykach nie wywrze się skutecznej presji, by użytkownicy, ich rodziny, a także gminy wnoszące opłaty miały wpływ na zarząd tymi domami - będzie jeszcze gorzej, gdyż opłaty mogą szybować "pod niebiosa", a w nich w coraz większym stopniu znajdować się będą koszty opieki zdrowotnej, która nominalnie powinna być zapewniana i finansowana z NFZ. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej, jeśli każdy z nas z osobna będzie wrzeszczeć, a nie będzie w nas woli postawienia władzy do pionu...

 Na tym przykładzie widać, jak słabymi obywatelami jesteśmy i jak bardzo zamawiamy rzeczywistość, gdy mówimy, że stanowimy społeczeństwo. Nie ma w nas ani wiedzy, ani woli, ani kompetencji, by ministrów sprowadzić do roli sług, a nie panów. Na marginesie M.Rej dziś pisałby o rozmowie między czterema osobami: panem, wójtem, plebanem a dyrektorem dps, który w małych ośrodkach bywa silniejszy i bardziej arogancki od tych trzech pierwszych person, a już bez wątpienia bardziej zachłanny na pieniądze osób przebywających w dps i ich rodzin, a także na grosz publiczny. Także dyrektor dps musi być sługą, a stanie się nim wówczas, gdy grupa osób zainteresowanych poprawą organizacji, funkcjonowania i finansowania, a nade wszystki zarządzania tymi domami wymusi na nim pełnienie funkcji sługi, a nie władcy. Do czasu, gdy nie zorganizujemy się, gdy obudzimy w sobie wolę ograniczania władzy naszych sług - będzie jak jest, a może nawet będzie jeszcze gorzej. Problem jest w nas, w tym, że nie ma w nas woli uczestniczenia w projektowaniu i realizowaniu koniecznych zmian w życiu publicznym. 

 

Poszukując prawdy słucham tego, co mówią osoby odnajdujące w sobie moc dokonywania zmian formy spadania. Bo, że spadamy - to jest oczywiste...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka